Rozwiązania techniczne zmieniają sposób, w jaki osoby o ograniczonej sprawności poruszają się w przestrzeni publicznej i prywatnej. Jednym z najbardziej praktycznych urządzeń wspierających mobilność jest platforma przyschodowa – alternatywa dla windy, która sprawdza się tam, gdzie montaż klasycznego dźwigu osobowego jest niemożliwy. Dzięki niej pokonanie schodów nie wymaga już pomocy innych osób ani stosowania uciążliwych objazdów. To technologia zaprojektowana tak, aby przywracać realną niezależność, nie tylko w budynkach użyteczności publicznej, ale także w domach prywatnych.

Kiedy klasyczna winda to za mało

Nie każde miejsce pozwala na zamontowanie szybu windowego – szczególnie w starszych budynkach, gdzie przestrzeń jest ograniczona lub układ architektoniczny na to nie pozwala. Platformy przyschodowe wypełniają tę lukę, działając jako dyskretne, skuteczne i szybkie w instalacji rozwiązanie. Wystarczy dostęp do prądu i odpowiednia szerokość schodów, by urządzenie mogło zostać zamontowane nawet w ciągu kilku dni. Co istotne – po złożeniu platforma zajmuje zaledwie 30–40 cm, więc nie wpływa na funkcjonalność klatki schodowej. Dzięki różnym wariantom – prostoliniowym, krzywoliniowym i pionowym – możliwe jest dopasowanie toru jazdy do niemal każdego układu schodów.

Jak działa platforma przyschodowa?

Podstawowe zadanie platformy przyschodowej to transport osoby na wózku inwalidzkim wzdłuż biegu schodów. Urządzenie te porusza się po szynie zamocowanej do ściany nośnej lub na słupkach samonośnych. Osoba korzystająca wjeżdża na platformę, która automatycznie się zamyka i uruchamia jazdę, sterowaną pilotem lub przyciskami. Całość odbywa się płynnie i bez konieczności angażowania innych osób. Dodatkowe funkcje, takie jak pochylany najazd, barierki boczne, czujniki obecności i blokady chroniące przed niepożądanym ruchem platformy, pozwalają na jej bezobsługowe użytkowanie w trybie codziennym. W praktyce wystarczy jeden przycisk, by bez przeszkód dotrzeć na wyższy poziom budynku.

 

Platforma przyschodowa – Przemyślana instalacja, dopasowana do miejsca

Każdy montaż platformy przyschodowej poprzedzony jest szczegółowym pomiarem – uwzględniane są m.in. szerokość biegu schodów, promień skrętów w przypadku schodów krzywoliniowych, a także miejsce „parkowania” platformy. Wymagane wartości to: minimum 1,1 m szerokości schodów oraz 1,3 m przestrzeni przed platformą. Szyna prowadząca w zależności od możliwości konstrukcyjnych budynku może być zamontowana zarówno do ściany, jak i do słupków wolnostojących. Cały proces – od projektu po uruchomienie – może zająć od kilku dni do kilku tygodni, w zależności od stopnia skomplikowania trasy. Dobrze zaprojektowana platforma wpisuje się w architekturę budynku i pracuje niezawodnie przez wiele lat.

 

Platforma przyschodowa – Mobilność bez kompromisów

Reklama:

Platforma przyschodowa to nie luksus, a praktyczne narzędzie umożliwiające codzienne funkcjonowanie. Urządzenia tego typu można spotkać w szkołach, przychodniach, urzędach, sklepach, ale też coraz częściej w domach jednorodzinnych. Odpowiednio dobrany model, taki jak Delta, Omega czy Stratos, potrafi sprostać nawet trudnym warunkom – krętym biegom schodowym, zróżnicowanemu nachyleniu czy pracy na zewnątrz budynku. To rozwiązanie dla tych, którzy cenią niezależność i nie chcą godzić się na ograniczenia wynikające z braku dostosowania przestrzeni. Niezależnie od tego, czy chodzi o kilka stopni przy wejściu do klatki schodowej, czy wielopoziomowe schody w urzędzie, platforma przyschodowa daje realną możliwość zmiany sposobu poruszania się.